Historia zdjęcia - Broń żołnierza polskiego

 Statystyki
wg Stefana Jerzego Siudalskiego
Przejdź do treści

Historia zdjęcia

Uratowane z przeszłości
Tak około 1960 roku poszedłem w odwiedziny do kolegi który mieszkał na Wołomińskiej 15, do sąsiedniego budynku chociaż na innej ulicy /Szmulki/. Kolegi nie zastałem ale jego ojciec powiedział abym poczekał bo  zaraz przyjedzie.
Nie pamiętam od czego się to zaczęło ale zebrało się mu na wspomnienia i opowiadał jak to kiedyś  służył w wojsku i jeździł samochodem pancernym. Coś nawet wspominał o dwóch kierowcach w tym samochodzie. Jeden kierowca był z tyłu czyli przewidywano możliwość szybkiej zmiany kierunku jazdy co przy wąskich drogach miało duże znaczenie.
To były czasy gdy nie wszystko można było opowiadać i jakoś nie pamiętam aby mówił jaka to wojna była.
---
Minęło prawie 50 lat od tamtej rozmowy. Kolejne spotkanie klasowe dzieciaków  ze szkoły na Otwockiej na Szmulkach i przypomniała mi się ta rozmowa z przed lat o samochodzie pancernym. Pytam więc kolegę czy coś więcej wie na ten temat.
Okazuje się, że ma zdjęcie tego samochodu pancernego i ... opowieść o tym jak załoga tego samochodu uratowała generała Berbeckiego podczas wojny z ... bolszewikami.

Zdjęcie około 2007 roku umieszczam w internecie.
Jest rok 2015.
Jestem w szpitalu na Wołoskiej - czekam - mam trochę czasu - zachodzę do kiosku.
Na półce "Wielki leksykon uzbrojenia - samochody pancerne odrodzonej Polski 1918 - 1920"
Przeglądam.
Na  stronie 44 jest - jest zdjęcie tego samochodu pancernego z ojcem kolegi - czwarty od lewej - Jan Trendak - rocznik 1900 - tego akurat nie napisali.
Tak i zamknęło się koło historii.
A co było z tym generałem Berbeckim?
A jego sztab w leśniczówce zaatakowali bolszewicy i załoga tego samochodu pancernego ruszyła na ratunek. Dwa karabiny maszynowe odpędziły bolszewików ale sztab trzeba było ewakuować.
Wskakiwali więc do samochodu pancernego ślizgając się na.. gównach kur bo zaradna załoga kury ze sobą woziła.
Ot kawałeczek uratowanej historii.
Kilka dodatkowych uwag:
- to konkretne zdjęcie zostało wykonane we Lwowie w 7 czerwca 1921 roku więc nie ma pewności, że to tym samochodem pancernym uratowano sztab Berbeckiego,
- załoga jest natomiast ta sama - plus kilku żołnierzy co dołączyli tylko do fotografii,
- dowódcą tej załogi był piąty od lewej ten najwyższy - pochodził on z miasta Łodzi - tak właśnie się mówiło z miasta Łodzi a nie z Łodzi - jak się nazywał? nie wiadomo,
- wydarzenie z Berbeckim miało miejsce pod Korcem 28 czerwca 1920 roku
- miejsce postoju  sztabu zdradzili bolszewikom - jak donosiła później prasa - Żydzi,
- ten samochód pancerny nie miał kierowcy z tyłu czyli ta załoga jeździła także innym samochodem pancernym

Po wojnie Trendak pracował na Kawęczyńskiej w zajezdni tramwajowej i musiał być dobrym fachowcem bo zarabiał około 400-450  zł co było wysoką pensją. Do sklepu po zakupy chodził róg Kawęczyńskiej i Folwarcznej a tam sprzedawczynią była pewna bardzo miła kobieta.

I tak po latach miałem w klasie na Szmulkach kolegę ...
styczeń/luty  2015 SJS
Wróć do spisu treści